czytanie

To jak z oddychaniem. Nie zrobisz wydechu, jeśli wcześniej nie zaczeprniesz powietrza. Niektórzy pisarze twierdzią, że nie czytają książek. Pisarze lubią zmyślać. Poza tym czytanie dla przyjemności to nie wszystko. Zobacz co lubię poczytać o pisaniu.

transkreacja

Czyli przekład tekstu na inny język i inną kulturę. Jak większość tłumaczy z większym stażem, po pewnym czasie zacząłem łapać się na tym, że zamiast tylko lokalizować treści lubię zajmować się transkreacją. Rozumienie nie tylko języka, ale też kultur daje perspektywę potrzebną, żeby zrozumieć, że to co zwykle gubi się w tłumaczeniu, można przełożyć na język, który odbiorcy mówi to, co nadawca chciał przekazać. Nawet jeśli ani słowa, ani zdania nie wydają się być podobne.

copywriting

Copywriting to zajęcie, które łatwo zaszufladkować jako pisanie tekstów reklamowych. Rzeczywiście nawet autorom technicznym wypada rozumieć, jak działa SEO i co będzie konwertować a co nie. Na szczęście czasy upychania słów kluczowych odeszły już do przeszłości. Topical authority coraz częściej nie jest już wypadkową algorytmicznej analizy tekstu, a raczej satysfakcji czytelnika.

microcopy

Kiedyś lubiłem pisać wiersze. Teraz też zdarza mi się żonglować wyrazami i tworzyć fonemiczne domki z kart. Manipulować tak składnią, żeby w prosty sposób przekazać złożoną wiadomość. I trochę jak autor haiku, każdym słowem dbać o użytkownika.

UX

Wrażenia. User eXperience... Jeszcze nie tak dawno zagubione w głuchym lesie frameworków i labiryncie bibliotek, gdzie tylko dev i tester odważyli się wkroczyć. Coraz częściej towarzyszy im humanista, który ludzkim okiem patrzy na <span class="cringe">wydajność funkcjonalności</span> i wyczuwa człowieka kryjącego się po drugiej stronie gęstwiny danych.